MIŚKI KOCHANE!
Na bocznym prawym pasku pojawiła się nowa strona "
Kontakt z autorką". Jeżeli ktoś ma jakieś pytania lub zamówienia, proszę się tam skierować.
Co do zamówień proszę je składać prywatnie lub na stronie "Jednorazówki".
Chcę także poinformować, że pojawiło się na stronie wspomnianej powyżej nowe story.
Miłej lektury.
*********************************************************************************
Tego dnia Maja obudziła się wcześnie. Na niebie pojawiały się dopiero przebłyski morelowego słońca. Dziewczyna zbiegła na dół i zaczęła szykować śniadanko. Gdy tylko je skonsumowała, szybkim ruchem wbiegła po schodach i skręciła do garderoby , gdzie w pośpiechu ubrała szybko elegancki zestaw. Weszła do ich sypialni mając nadzieję, że James nie zezłości się o jej prośbę.
Podeszła cichym krokiem do Jamesa i delikatnie pogładziła jego ramię.
-Jamie-zaszeptała, a on powoli zamrugał podnosząc głowę z poduszki.-Idę zapisać Lili do szkoły. Czy mogę pożyczyć auto?-zatrzepotała błagalnie rzęsami.
-Jasne, kluczyki wiszą w garażu-dziewczyna podniosła się z łóżka całując Maslowa w policzek. Gdy stała tuż przy drzwiach, brunet jeszcze zaspanym półgłosem powiedział:
-Mejka-jeszcze się nie nauczył.-Tak w ogóle to dzień dobry-mruknął po czym wtulił się w poduszkę. Słysząc jej słodki śmiech jego kąciki powędrowały w górę, po czym zdrzemnął się jeszcze pół godziny.
Starsza Łopuszyńska tymczasem złożyła dokumenty do jednej z najlepszych szkół. Wiedziała, że siostra się tam dostanie-była pewniakiem z takimi wynikami w nauce. Martwiła się jednak, czy dziewczyna poradzi sobie z aklimatyzacją. Właśnie miała iść do trzeciej klasy High school*. Sekretarka jak na ten zawód była niezwykle uprzejma i sprawna, toteż brunetka już po 10 minutach wiedziała, do której klasy jej siostrzyczka trafi. Dostała listę osób z jej klasy i książki. Plan zajęć miał dojść w przeciągu dwóch tygodni. Była połowa lipca, więc i tak sprawnie wszystko szło. Czując, że ma dziś farta do szybkiego załatwiania formalności, Majka poszła do szpitala złożyć papiery o pracę. Miała dowiedzieć się jutro, czy się dostała.
Około czternastej, zmęczona wróciła do domu. Lili siedziała z książką w ręku i podgryzała jabłko.
-Co czytasz?-spytała młodszej siostry, a ona pokazała jej okładkę samouczka do angielskiego.
-Od Jamesa.-powiedziała biorąc kolejny kęs-i poprzedzając twoje pytanie-jest w ogrodzie i coś majstruje z altanką. -powiedziała. Gdy starsza Łopuszyńska przechodziła koło młodszej, zmierzwiła jej włosy, w a odpowiedzi usłyszała śmiech.
Gdy weszła do ogrodu zobaczyła pół nagiego bruneta, który przybijał gwóźdź do drewna. Wyglądał niezwykle seksownie. Po jej głowie zaczęły błądzić niezwykle grzeszne myśli. Przygryzła wargę. Wdech. Wydech. Ich ciała splecione. Wdech. Namiętny, pełen pożądania pocałunek. Wydech.
-A ty co taka rumiana?-zapytał Maslow, który gdy tylko zauważył, że dziewczyna mu się przygląda, odwrócił się z uśmiechem.
-Chciałam spytać, co chcecie na obiad-spytałam, gdy Lili weszła na taras.
-Proponuję nie męczyć się dzisiaj i zjeść frytki ze schabowymi-powiedział James. Młoda spojrzała na niego dziwnie.
-To takie podłużne talarki babci-powiedziała na odchodne i powędrowałam do kuchni. Godzinę później poprosiłam Lili, żeby nakryła do stołu. Usiedliśmy wszyscy i zaczęliśmy jeść. Potem James zaproponował, żebyśmy pojechali na plażę. Młodsza z sióstr nie spodziewała się, że tu plaże są tak wielkie. Z namiętnością i pasją przeskakiwała fale i co chwila przybiegała, żeby pokazać parze kolorowe muszle. Wieczorem, gdy wracali stąpając po przepełnionym słońcem piasku, mała Łopuszyńska już zaczynała ziewać, a zanim dotarli do domu już zasnęła. James przeniósł ją do sypialni, po czym zaproponował Mai kieliszek wina, na co przystała z ochotą. Wtem nagle dostała tajemniczy telefon...
*********************************************************************************
* W szkolnictwie amerykańskim są inne szkoły:
Szkoła podstawowa (5-10) Primary School
Szkoła przejściowa (11-13) Middle School
Szkoła średnia (14-18) High School
Szkoły pomaturalne lub szkoły wyższe
Na bocznym prawym pasku pojawiła się nowa strona "
Kontakt z autorką". Jeżeli ktoś ma jakieś pytania lub zamówienia, proszę się tam skierować.
Co do zamówień proszę je składać prywatnie lub na stronie "Jednorazówki".
Chcę także poinformować, że pojawiło się na stronie wspomnianej powyżej nowe story.
Miłej lektury.
*********************************************************************************
Tego dnia Maja obudziła się wcześnie. Na niebie pojawiały się dopiero przebłyski morelowego słońca. Dziewczyna zbiegła na dół i zaczęła szykować śniadanko. Gdy tylko je skonsumowała, szybkim ruchem wbiegła po schodach i skręciła do garderoby , gdzie w pośpiechu ubrała szybko elegancki zestaw. Weszła do ich sypialni mając nadzieję, że James nie zezłości się o jej prośbę.
Podeszła cichym krokiem do Jamesa i delikatnie pogładziła jego ramię.
-Jamie-zaszeptała, a on powoli zamrugał podnosząc głowę z poduszki.-Idę zapisać Lili do szkoły. Czy mogę pożyczyć auto?-zatrzepotała błagalnie rzęsami.
-Jasne, kluczyki wiszą w garażu-dziewczyna podniosła się z łóżka całując Maslowa w policzek. Gdy stała tuż przy drzwiach, brunet jeszcze zaspanym półgłosem powiedział:
-Mejka-jeszcze się nie nauczył.-Tak w ogóle to dzień dobry-mruknął po czym wtulił się w poduszkę. Słysząc jej słodki śmiech jego kąciki powędrowały w górę, po czym zdrzemnął się jeszcze pół godziny.
Starsza Łopuszyńska tymczasem złożyła dokumenty do jednej z najlepszych szkół. Wiedziała, że siostra się tam dostanie-była pewniakiem z takimi wynikami w nauce. Martwiła się jednak, czy dziewczyna poradzi sobie z aklimatyzacją. Właśnie miała iść do trzeciej klasy High school*. Sekretarka jak na ten zawód była niezwykle uprzejma i sprawna, toteż brunetka już po 10 minutach wiedziała, do której klasy jej siostrzyczka trafi. Dostała listę osób z jej klasy i książki. Plan zajęć miał dojść w przeciągu dwóch tygodni. Była połowa lipca, więc i tak sprawnie wszystko szło. Czując, że ma dziś farta do szybkiego załatwiania formalności, Majka poszła do szpitala złożyć papiery o pracę. Miała dowiedzieć się jutro, czy się dostała.
Około czternastej, zmęczona wróciła do domu. Lili siedziała z książką w ręku i podgryzała jabłko.
-Co czytasz?-spytała młodszej siostry, a ona pokazała jej okładkę samouczka do angielskiego.
-Od Jamesa.-powiedziała biorąc kolejny kęs-i poprzedzając twoje pytanie-jest w ogrodzie i coś majstruje z altanką. -powiedziała. Gdy starsza Łopuszyńska przechodziła koło młodszej, zmierzwiła jej włosy, w a odpowiedzi usłyszała śmiech.
Gdy weszła do ogrodu zobaczyła pół nagiego bruneta, który przybijał gwóźdź do drewna. Wyglądał niezwykle seksownie. Po jej głowie zaczęły błądzić niezwykle grzeszne myśli. Przygryzła wargę. Wdech. Wydech. Ich ciała splecione. Wdech. Namiętny, pełen pożądania pocałunek. Wydech.
-A ty co taka rumiana?-zapytał Maslow, który gdy tylko zauważył, że dziewczyna mu się przygląda, odwrócił się z uśmiechem.
-Chciałam spytać, co chcecie na obiad-spytałam, gdy Lili weszła na taras.
-Proponuję nie męczyć się dzisiaj i zjeść frytki ze schabowymi-powiedział James. Młoda spojrzała na niego dziwnie.
-To takie podłużne talarki babci-powiedziała na odchodne i powędrowałam do kuchni. Godzinę później poprosiłam Lili, żeby nakryła do stołu. Usiedliśmy wszyscy i zaczęliśmy jeść. Potem James zaproponował, żebyśmy pojechali na plażę. Młodsza z sióstr nie spodziewała się, że tu plaże są tak wielkie. Z namiętnością i pasją przeskakiwała fale i co chwila przybiegała, żeby pokazać parze kolorowe muszle. Wieczorem, gdy wracali stąpając po przepełnionym słońcem piasku, mała Łopuszyńska już zaczynała ziewać, a zanim dotarli do domu już zasnęła. James przeniósł ją do sypialni, po czym zaproponował Mai kieliszek wina, na co przystała z ochotą. Wtem nagle dostała tajemniczy telefon...
*********************************************************************************
* W szkolnictwie amerykańskim są inne szkoły:
Szkoła podstawowa (5-10) Primary School
Szkoła przejściowa (11-13) Middle School
Szkoła średnia (14-18) High School
Szkoły pomaturalne lub szkoły wyższe