"Białą? Nie, zbyt lekka. Ale może tę miętową z tiulem? Nie, wyglądam jak baloniara."
-Majka, może chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami?-mruknął House zdenerwowany nierozgarnięciem podwładnej. Dziewczyna spuszczając wzrok mruknęła przeprosiny.
-Kobieta jest w podeszłym wieku. Ma trudności z wysławianiem się, jest bipolarna do granic możliwości i poza jej wiecznym zmienianiem wystroju i pouczaniem nas, charakteryzuje się plamami na lewym przedramieniu i udach.-Gregory spojrzał na panoramę miasta. Brunetka zaczęła przeglądać papiery.
-Tydzień temu zatruła się czadem i poparzyła palec do drugiego stopnia.-powiedziała Cameron znad kartki.
-Podano jej leki z morfiną.-kontynuował Chase spoglądając na dziewczynę.
-Uczulenie na morfinę może wywoływać plamy.-dodał Foreman.
- A zmiany nastroju i problemy z językiem mogą być początkiem Alzheimera.-podłapała Łopuszyńska.
-Nareszcie moje dzieci-powiedział sucho House.-a teraz biegnijcie podać antyalergeny staruszce i do domu.-Foreman widząc błagającą wzrokiem Łopuszyńską uległ i kiwnął głową w jej stronę.
Dziewczyna z uśmiechem zgarnęła rzeczy z biurka i wyleciała ze szpitala, jednak nie zaszła daleko, gdyż szukając telefonu wpadła na mężczyznę.
-Łukasz!-wpadła w ramiona mężczyźnie.
-Hej mała!-chłopak objął ją w pasie przyciągając do siebie. Dziewczyna dopiero po kilku chwilach oderwała twarz od torsu mężczyzny.
-Co tu robisz?-spytała go podejrzliwie. Chłopak westchnął.
-Może umówimy się na kawę?-zmienił temat. Maja postanowiła nie drążyć tematu i uśmiechnęła sie czule.-Jutro, piąta, u mnie?-dziewczyna wyjęła długopis i by mógł wysłać jej adres zapisała mu numer telefonu na ręce. Dopiero teraz zauważyła przypatrującego im się Maslowa, który siedział w samochodzie i obserwował całą sytuację. Dziewczyna przytuliła przyjaciela na pożegnanie i pobiegła w kierunku samochodu. Wsiadła i rzucając torebkę, pochyliła się w jego kierunku, jednak on znacznie się odsunął i oparł rękę na framudze okna. Dziewczyna trochę zawiedziona odsunęła się i wziął kurczowo trzymając swoją marynarkę, spięła mięśnie. Zauważyła, że Jamesowi aż kostki pobielały od ściskania dłońmi kierownicy. Wzrok miał skupiony na mężczyźnie Mindzie, który skierował się po chwili do szpitala i gdy mężczyzna zniknął, ruszyli.
Czyżby James był zazdrosny? Niech on się nie daje temu tak ponosić, buziak na powitanie wcale nie byłby taki zły, nie?
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekam na NN! ;)
http://classic-love-with-btr.blogspot.com Zapraszam na nowy rozdział, mam nadzieję, że się spodoba!
Fajnie piszesz :-) Dodaję do obserwowanych :-)
OdpowiedzUsuńOho, James jest zazdrosny. Fajny rozdział tylko szkoda że taki krótki :( Już nie mogę się doczekać następnego, a tym bardziej tego kiedy wreszcie James i Maja będą w prawdziwym związku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
Ja uwielbiam czytać <33
OdpowiedzUsuńwspaniale piszesz <3
nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;)
dziękuję za miły komentarz ;)
obserwuję <3
http://weeri-weri.blogspot.com/
Co znaczy, że ktoś wygląda jak baloniara? :P Tylko do tego jestem w stanie się przyczepić, bo potem nie ma do czego. Rozdział świetny :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za komentarz u mnie. Wpadasz rzadko, ale za kazdym razem się cieszę :)
Zazdrosny, a sam co robi? Czekam xo
OdpowiedzUsuńPA. Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńZnowu on?! Niech on już sobie pójdzie! Wyganiam cię Łukasz! Czego ty tu wgl szukasz? Szczęścia? Tego raczej tu nie znajdziesz. Ewentualnie zazdrosny James który też święty nie jest może ci obić ryj. ;p
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Czekam na kolejny :)
Ej, wiesz, że morfina to też jest lek? Przeciwbólowy. Łukasz się robi trochę upierdliwy... Rozdział świetny! Czekam na nn! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz jestem u cb na blogu !!! Muszę zacząć od początku czytać SUPER !!!! OBSERWUJE :*
OdpowiedzUsuńpomożesz mi (klikami) ? slodkieslodkieczary.blogspot.com
Wpadłam tu przez przypadek ale raczej zostanę na dłuzej! Lecę przeczytać wsyztsko od początku, bardzo mnie zainteresowało ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o poklikanie w linki. To dla mnie bardzo ważne!
http://wiktooria-blog.blogspot.com/2015/02/appreciatechoies.html
Zapraszam na drugi rozdział :) http://stuckinlovefanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJedynie zastrzeżenie, jakie mam do twojego opowiadania to to, że rozdziały są zbyt krótkie ;-;
OdpowiedzUsuńA ogólnie to blog jest dfbhdshbdgfhdnsdbfghddfhd
Czekam na moment, w którym James i Maja powiedzą sobie w końcu, co do siebie naprawdę czują ♥
Pozdrawiam cieplutko, życzę weny i zapraszam do siebie - http://fairy-tale-or-nightmare.blogspot.com/ :)
OMG! Dobra przeczytałam dzis całego twojego bloga i stwierdzam, że świetne to jest :D Weźcie tego Łukasza! Ja go nie chce! :P czyżby James był zazdrosny? Nie no .. Oni to by mogli sobie powiedzieć, że się kochają i by się zejść :)) świetny ten rozdział i wgl ten blog jest mega :D czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńJames zazdrosny o Łukasza czy o Gregorego :) Pewnie, że o Łukasza :) Ale czy ma ku temu powody??? Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam, Ciri
OdpowiedzUsuńhttp://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl
http://classic-love-with-btr.blogspot.com zapraszam na nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuń